Parafia św Antoniego w Sokółce

k0ń

Proponuję, aby w tym miejscu zamieszczać tytuły książek które coś przesunęły w waszym sposobie myślenia, patrzenia na świat i jego odczuwania i które chcielibyście polecić współforumowiczom. I całej reszcie.

Skoro zacząłem to zacznę.
Jako pierwsze polecam książki Anthonego de Mello "Przebudzenie" i "Wezwanie do miłości". Książki te zachwiały kiedyś (jeszcze za czasow gimnazjalnych) moim życio- i światopoglądem i to bardzo! Nauczyły mnie dostrzegać wiele rzeczy, uczuć i emocji które we mnie tkwią i od tego czasu lepiej zdaję sobie sprawę z tego co robię i dlaczego.
Dan Millman "Droga miłującego pokój wojownika" - bardzo pozytywna książka, słabo pamiętam treść, chociaż czytałem ze 3 razy, ale rezultaty odczuwam do dzisiaj.
I na koniec "Rozmowy z Bogiem" (3 tomy + kontynuacje: "Przyjażń..." i "Wspólnota...") Neale'a D. Walsha - człowieka, któremu objawił się Bóg. Książki są zapisem ich dialogu (tak, Boga z człowiekiem) na temat wszystkich spraw dotyczących człowieka od miłości przez religię po gospodarkę i politykę. Bardzo serdecznie polecam!

Krzysztof · Wysłany: Nie 21:05, 25 Mar 2007 Temat postu:

Książki ,które miały na mnie wpływ to przede wszystkim poezja Bursy z Pantofelkiem i Modlitwą dziękczynną z wymówką. Potem przyszedł Stachura (chyba wszystko co wydał). Dzieki księdzu Kazimierzowi Litwiejce(był opiekunem naszej grupy ministrantów w czasach stanu wojennego) zacząłem interesować się historią AK i innych formacji walczących zarówno z Niemcami ,Sovietami jak i rodzimą "władzą ludową" . Najwięcej jednak zamieszania w mojej głowie narobiła książka: " Jezus- największa tajemnica Templariuszy" potrafiła naprawdę przewrócić wszystko do góry nogami i nie polecam jej ludziom słabej wiary, ale od czego mamy tę najważniejszą książkę BIBLIĘ to odpowiedź na wszystkie nasze pytania i za każdym razem innaczej się ją czyta

mckooziol · Wysłany: Nie 21:27, 25 Mar 2007 Temat postu:

Anthony de Mello "Przebudzenie" - o, ta książka dużo zmieniła w moim życiu. Dostałem na któreś tam urodziny i zacząłem czytać z przerwami na przertrawienie informacji. Naprawdę polecam... za każdym razem jak zaczynam czytać od nowa rozumiem coś nowego Smile

"Radykalni - z budzym, dzikim, maleo i stopą..." - po przeczytaniu tej książki zacząłem kiedyś chodzić do kościoła, po chyba ponad półrocznej przerwie... polecam gorąco.

jatzo · Wysłany: Pon 13:42, 26 Mar 2007 Temat postu:

No Radykalni zmienili mnie o tyle, że zachciało mi się posłuchać Armii... co pociągnęło ze sobą Malea, Houka, Tymka, Izrael, Acid Drinkers i wiele innych, a te pociągnęły za sobą jeszcze inne i tak dalej i tak dalej Very Happy

A teraz Radykalni są dla mnie sposobem na nudę na fakultecie z biologi bo ten odbywa się w sali od religii a Radykalni są na klasowej półce Cool

Swoją drogą dzięki Kozioł, że tamtego pamiętnego wyjścia na basen mi ją podrzuciłeś! Wink

kaśQ · Wysłany: Pon 20:04, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ha, a więc nie tylko mnie porwał fenomen Radykalnych Wink

Parę lat temu zachęcona opiniami znajomych kupiłam Radykalnych i pozostałe pozycje książkowe Marcina Jakimowicza (Dziennik pisany mocą, Dno, Drugie dno i Tramwaj, kefir i bułka). I rzeczywiście nie zawiodłam się. Książki dają do myślenia nad wieloma aspektami życia, naprawdę trafiają do młodego człowieka. Każda traktuje o czym innym, ale nie będę się tu rozpisywać.
Zresztą często wracam do Radykalnych, gdy mam jakąś wewnętrzną potrzebę Wink

I teraz wykorzystuję tą (tę?) książkę do mojej ustnej prezentacji maturalnej :]

A drugą książką, jaką tutaj wpiszę jest "Zraniony pasterz" Daniela Ange. Hmm, naprawdę sercem czyta się dość trudno. Nie jest to lekka lekturka, która po przeczytaniu nic w człowieku nie zmieni. Zalecana dla tych szukających sensu wielu spraw, choć każdy może w niej odnaleźć cząstkę siebie...

włóczykij · Wysłany: Pią 15:58, 30 Mar 2007 Temat postu:

dzis pozyczylem od forumowiczki KaśQ "Radyklanych" i zaraz zabieram sie za czytanie.
jeszcze raz ogromnie dziekuje Smile

misiek

Ja mam taka jedna książkę po której mój obraz "prawdziwego mężczyzny" się zmienił. Mianowicie jest to książka John'a Eldredge'a "Dzikie serca. Tęsknota męskiej duszy". Autor twierdzi, iz to co naprawdę definiuje istotę męskości, zostało całkowicie stracone dla naszego myslenia. "Większość mężczyzn uważa, że Bóg pospostawil ich na ziemi, aby byli dobrymi chłopcami". Jednak, aby naprawdę konstutuuje mężczyznę jest zrozumienie trzech fundamentalnych pragnień, które kryją się głęboko w jego sercu: pragnienie stoczenia bitwy, przezycia przygody i uratowania damy w nieszczęściu.
Szczerze i z całego serca polecam wszyskim nie tylko mężczyzną. Wink

mckooziol

John Eldredge "Dzikie serca. Tęsknota męskiej duszy" - Naprawdę dobra książka! Jestem w trakcie ale po przeczytaniu 50 stron mogę śmiało podpisać się pod postem miśka Wink

kaśQ

Ostatnio przeczytałam trzy ciekawe książki.
Pierwsza - "Pełne Zanurzenie" Marcina Jakimowicza - czyli książka napisana w formie felietonów ewangelizacyjnych, ale nie są one moralizatorskie czy pisane pięknym, wyszukanym językiem, ale takim, który łatwo trafi do młodego człowieka, taka mała 'terapia wstrząsowa'.
Druga - "Miłość chodzi po Woodstocku". Książka całkiem ciekawa, choć może nie za bardzo jestem w tym obeznana, z racji takiej, że nigdy na tenże przystanek nie udało mi się zawitać. Gdybym tam była, może inaczej odebrałabym tę książkę.
I ostatnia - "Rozmowy o miłości" Michaela Quoista. Trudna książka, naprawdę. Wielu rzeczy nie rozumiałam, bo były pisane wyszukanymi słowami... Ale sens książki jest nadzwyczaj jasny i czyta się o tym, o czym generalnie się wie (przynajmniej powinien to wiedzieć prawdziwy chrześcijanin), ale może nie zawsze dopuszcza się to do swojego życia.
Aha, i jakiś czas temu przeczytałam "Pamiętnik Perełki" ks. Marka Dziewieckiego. Książka prosta i banalna, można rzec naiwna, a jednak treściwa i przeznaczona dla każdego - i dla dziecka i dorosłego. Warunek jest chyba tylko jeden, jeśli chodzi o dorosłych - trzeba mieć w sobie choć odrobinę wrażliwości dziecka, by tę książkę przeczytać i zrozumieć jak należy.
Może komuś się któraś z książek spodoba... Wink

Jakby co, dysponuję wszystkimi wyżej wymienionymi :>

Poszukujący

Pozwolicie że wrócę do "Radykalnych"
Osobiście ta książka do mnie nie trafiła ... Po przeczytaniu odniosłem dziwne wrażenie może mylne ale zawsze, że Bóg wybiera ludzi związanych z muzyką rockową
Aha ktoś mi kiedyś powiedział że po lekturze tej książki nie chce mu sie wierzyć w takie cudowne nawrócenia i wiele rzeczy zostało w tej ksiązce opisane w sposób przesadzony
To ja narazie tyle

jatzo

To z prostej przyczyny: muzyka rockowa z reguły nie idzie w parze z wiarą a nawet się kłócą, dlatego wtedy owo nawrócenie wyraźnie odzwierciedla się w twórczości.

mckooziol

"DILER" Camerona White
Diler jest historią prawdziwą dziesięciu lat życia Camerona White'a. Życia fascynującego i przerażającego zarazem, na szczytach powodzenia kiedy trzymał w ryzach pół Londynu i na dnie upadku kiedy na głodzie szukał działki na Dworcu Zoo. White nie chce aby jego wyznania miały charakter spowiedzi - choć jest szczery do bólu, nie oczekuje rozgrzeszenia. Pokazuje jedynie, jak niewiele dzieli napędzany adrenaliną i tysiącami dolarów sukces od wyżerających mózg narkotycznych koszmarów.

Polecam wszystkim gorąco i każdemu z osobna.

Gosiaszu

Mimo wielu dobrych książek z jakimi się zetknełam, dalej uparcie wołam i apeluje: Czytajcie "Małego Księcia" i "Oskara i panią Różę"! Do znudzenia (nie możliwe!). Żeby nie stracić tej wrażliwości na świat. Po każdym przeczytaniu odkrywa się coś, na co się nie zwracało uwagi wcześniej. Chociaz fragmentami:) ?Warto;) Exclamation

wolf8668

"Bog urojony" oraz "Rzeka Genow" Richarda Dawkinsa, dwie pozycje zmeiniajace postrzeganie swiata, naprawde polecam, otwieraja oczy na swiat

Cavalorn · Wysłany: Wto 15:50, 11 Mar 2008 Temat postu:

Wolf, a co u ciebie w tym przypadku znaczy "otworzenie oczu na świat"? To było stwierdzenie wieloznaczne.